kiedy mowic o ciazy

  • Honorata

kiedy mowic o ciazy

23 May 2022 by Honorata

Kroczył szybko, bez wahania, jak ktos, kto wie, co robi. Jak ktos, kto tu przynale¿y. Co za ironia. On przecie¿ nigdy nigdzie nie przynale¿ał, zawsze był osoba z zewnatrz, kims, kto tylko przyglada sie wszystkiemu 102 przez okno. Có¿, teraz nie bedzie patrzył, teraz w koncu rozbije szybe. Dochodzac do oddziału oparzeniowego, zatrzymał sie na chwile, czekajac, a¿ ktos znowu wezwie zagoniona pielegniarke. Kiedy znikneła za drzwiami jednej z sal, szybko wszedł do pokoju Charlesa Biggsa. Kierowca cie¿arówki wygladał strasznie. Le¿ał na łó¿ku nieruchomo, spowity w banda¿e. Skóra w miejscach nie osłonietych opatrunkami była czerwona i pokryta lepka wydzielina. Z jego ciała sterczały jakies rurki, a z kroplówki saczyły sie w jego ¿yły srodki przeciwbólowe i diabli wiedza co jeszcze. Za pózno. Biggs i tak by nie prze¿ył. Zbli¿ył sie do łó¿ka nieszczesnika. Tak, tak własnie bywa, jesli przypadkiem sie człowiek znajdzie w niewłasciwym miejscu w niewłasciwym czasie. Miałes pecha, Biggs. Biggs z trudem wciagał powietrze w poparzone płuca. Kosztujesz mnie troche zachodu, sukinsynu, pomyslał, wyciagajac z kieszeni cienki plasterek gumy wielkosci serwetki. Umiescił go na twarzy Biggsa, przyciskajac dłonie w rekawiczkach do jego ust i nosa. Biggs zesztywniał, próbował chwycic oddech - walczył, choc był nieprzytomny. Musiał wło¿yc troche wysiłku, by przytrzymac szarpiace sie, pote¿ne ciało, ale wszystko szybko sie skonczyło. Charles Biggs i tak ju¿ zbyt długo ociagał sie pod drzwiami smierci. On po prostu tylko pomógł mu przekroczyc próg. Kiedy wychodził z pokoju, aparatura zaczeła wsciekle piszczec. Usmiechnał sie i ruszył w strone klatki schodowej na tyłach szpitala. Otworzył drzwi i zaczał szybko schodzic po schodach. Uwa¿ał, ¿e wyswiadczył temu ¿ałosnemu draniowi przysługe. Wielka przysługe. 103 Na pierwszym pietrze, wychodzac z klatki schodowej na korytarz, omal nie potracił pielegniarki biegnacej w przeciwna strone. - Przepraszam - mruknał. Pielegniarka spojrzała na plakietke, potem na jego twarz i znowu na plakietke. - Carlos? - zdumiała sie. Natychmiast odwrócił sie do niej plecami, - Hej! - zawołała za nim. Wybiegł za podwójne drzwi wyjsciowe, miał nadzieje, ¿e ta kobieta nie zda¿yła mu sie przyjrzec. Wpadł na wózek inwalidzki, w którym siedział jakis pacjent, i omal sie nie przewrócił. - Cholera - warczał pod nosem, zdzierajac z siebie kitel.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

Ta chwila dnia wydawała się Temperze szczególnie

wspaniała. Ulice o zmierzchu nabierały dziwnej świetlistości i stawały się różowe, jakby wchłonęły cały słoneczny blask, by przechować go do następnego ranka. ... [Read more...]

balustrady, by spojrzeć w dół na srebrzystą wstęgę Tybru, z

wolna mijającą kościoły, pałace, kopuły i wieże. — Jutro rano — powiedział — pójdziemy na ślub lady Rothley i hrabiego, a potem, kochanie, odbędzie się nasz. ... [Read more...]

ją klimatyzowane centra handlowe, pomyślała z ulgą Bella, kiedy w końcu udało jej się schronić przed palącym słońcem. ...

W godzinę później, kiedy ochłonęła, postanowiła starać się o jak najszybsze uzyskanie decyzji w kwestii własności apartamentu. Nawet gdyby miała koczować w odpowiednim urzędzie, dopóki nie dostanie odpowiedzi. Najpierw jednak musiała wrócić do apartamentu i odzyskać swoją torebkę. Zamrugała w oślepiającym blasku słonecznym i zatrzymała się na moment, żeby przyzwyczaić wzrok. Zdążyła zrobić tylko kilka kroków, kiedy nagle znikąd pojawił się samochód i błyskawicznie zbliżył do niej. Jego kierowca nie patrzył na nią, zajęty rozmową przez komórkę. Bella widziała go, ale strach przygwoździł ją do miejsca. Nagle pochwyciły ją jakieś silne dłonie i na wpół ciągnąc, na wpół pchając, usunęły z drogi pojazdu, który przemknął obok, porykując silnikiem. Cały incydent trwał zaledwie kilka sekund, ale ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kdp.legnica.pl

WordPress Theme by ThemeTaste