a sklepikarz powiedział, żeby dzwoniła, gdyby czegoś potrzebowała.

  • Honorata

a sklepikarz powiedział, żeby dzwoniła, gdyby czegoś potrzebowała.

12 August 2022 by Honorata

Laura zamknęła za nimi drzwi, wsunęła blachę do piekarnika i zabrała się za układanie ciasteczek z ostatniej porcji czekoladowego ciasta. Nie znała dziecka, które by nie lubiło takich smakołyków. Miała nadzieję, że i z Kelly tak będzie. Chciała, żeby dziecko czuło się mile widziane w tym ciemnym domu. Nagle wyczuła, że nie jest sama. Uniosła głowę. Zobaczyła go, wciśniętego w kąt przy otwartych drzwiach spiżarni, zobaczyła ciemny cień. Odrobina światła padała jedynie na jego znoszone dżinsy. Jak, na Boga, udało mu się tu niezauważenie wejść? -Chciałabym myśleć, że zwabiły tu pana ciasteczka, według przepisu mojej babci, ale dobrze wiem, że tak nie jest. -Nie dość, że piękna, to jeszcze mądra! - Richard sam siebie zaskoczył szczerością. Laura nastroszyła piórka. Czy każdy musi wspominać o jej urodzie w ciągu pierwszych dziesięciu sekund rozmowy? -Ma pan ochotę na ciastko? -Nie, dziękuję. -Chce mi pan powiedzieć, że jest pan jedyną osobą na ziemi, która nie lubi czekoladowych ciasteczek? - Starała się być miła. -Nie -Aha, nie wyjdzie pan z cienia, żeby je dostać. - Sama sobie odpowiedziała. Cisza. - Czego jeszcze się pan pozbawia, pozostając w ciemności, panie Blackthorne? Wypowiadając ostatnie słowo, rzuciła ciasteczko w jego kierunku. Złapał je. Zalśnił sygnet, po czym jego ręka cofnęła się w ciemność. -A czego pozbawi pan Kelly? - dodała drugie pytanie. -Koszmarów, panno Cambridge. -Proszę nazywać mnie Laurą. Myślę, że po prostu się pan oszukuje. Zaśmiał się z ironią. - Nic pani o mnie nie wie, królowo piękności. Trzasnęła łopatką w stół. - Zgadza się, nic o panu nie wiem. Podobnie jak pan o mnie... potworze. Odwróciła się w stronę piekarnika, wyjęła z niego blachę, włożyła kolejną, po czym ustawiła timer. Zacisnęła mocno powieki. Królowa piękności. Dużo jej dał ten tytuł! Nie zdołała nawet utrzymać przy sobie narzeczonego. Zacisnęła pięści. Richard wyprostował się. Ciekaw był, co ją tak nagle wyprowadziło z równowagi. - Lauro. Jej imię zabrzmiało dość przyjemnie. Otuliło ją miękko, odepchnęło wspomnienia i ofiarowało współczucie, którego nie chciała. Mężczyźni zwracali uwagę na jej twarz. To naturalne. A Richard to bez wątpienia mężczyzna. Czego się więc spodziewała? - Przepraszam - powiedziała. - To było okrutne. Richard niejedno już przeszedł, więc uszczypliwa uwaga

Posted in: Bez kategorii Tagged: adriana kalska twoja twarz brzmi znajomo, fryzury 50 lat, półkrótkie fryzury,

Najczęściej czytane:

- Nie. Przyjechałem, bo wreszcie rozumiem.

Przytrzymała go mocniej, oczywiście tylko po to, żeby mnie spadł. - Co rozumiesz? - Jak dużo mi dałaś. Henry jest cudowny. ... [Read more...]

- Jak to?!

- Wybacz. - Odwrócił się gwałtownie, podszedł do drzwi i otworzył je tak szybko, że Dominik aż odskoczył. Mark ledwo zwrócił na niego uwagę. - Podaj kolację tylko dla panny Dexter, ja zjem u siebie - rzucił. - I opiekuj się nią. Nie oglądając się, wbiegł na górę po swoje rzeczy, prze¬skakując po dwa stopnie naraz. ... [Read more...]

eję ujrzeć oddalające się światła samochodu Marka. - Muszę wyjechać. Jeśli zabiorę Henry'ego, Mark będzie musiał przyjąć koronę i w ten sposób zmierzyć się ze swoją przeszłością. ...

- Ale nie nauczy się kochać. Jęknęła i spojrzała na Dominika ze łzami w oczach. - To jak mu pomóc? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kdp.legnica.pl

WordPress Theme by ThemeTaste